Wakacje na Karaibach

Jestem, ale na komórce xD

Ludmila
Dziewczyna spojrzała na zegarek i westchnęła.
- Godzinę... Więc musimy się powoli zbierać - odparła po chwili, a następnie wstała z łóżka i spojrzała na niego.
- No wstawaj, wstawaj - dodała rozbawiona, po czym zaczęła szukać czegoś do ubrania.

Ludmiła

Spojrzała na chłopaka i zagryzła lekko dolną wargę, a potem uśmiechnęła się delikatnie.
- Dobrze. W takim razie do później - odparła łagodnie i podeszła do niego. Ucałowała delikatnie jego policzek w pogłaskała lekko po włosach. Lubiła ich dotykać, były takie miękkie, pomimo iż pewnie musiał je układać na jakiś żel albo coś.

Ludmiła

Blondynka uśmiechnęła się jeszcze delikatnie, a potem szybko założyła na siebie krótkie spodenki oraz koszulkę na krótki rękaw koloru oceanu. Na nogi włożyła balerinki, a potem związała włosy. Przejrzała się jeszcze czy malinki, które zrobił jej wczoraj Fede znikły, a widząc ze tak odetchnęła. Kiedy usłyszała pukanie zebrała swoje rzeczy i wyszła z pokoju
- Możemy iść - powiedziała wesoło i złapała go za rękę, ciągnąc do wyjścia.

Federico
Chłopak zaśmiał się po czym pokiwał głową i wcisnął odpowiednie piętro.
-Wiem, wiem... Masz śliczne, zgrabne nóżki, ale ja lubię cię nosić.-powiedział wesoło po czym cmoknął ją w skroń i wyszedł z windy. Postawił ją dopiero pod jej drzwiami.
-To co? Spotkamy się na dole za piętnaście minut?-spytał.

Ludmiła

Ludmiła założyła jeszcze na siebie sukienkę, a potem poszła razem z Federico do jej pokoju. Kiedy weszli do jej pokoju, zamknęła drzwi na klucz i spojrzała na Fede. Uśmiechnęła się delikatnie i podeszła bliżej, po czym objęła go za szyję.
- W stu procentach - odparła łagodnie, a potem przyciągnęła go do siebie i pocałowała powoli, czule, delikatnie, głaszcząc jego kark.

Ludmiła

Spojrzała na niego nieco zarumieniona, a potem pokiwała delikatnie głową.
- W-wiem... Wiem, ufam ci skarbie. Nie musisz mnie traktować jakbym się miała zaraz rozsypać - odparła po chwili nieco rozbawiona, a potem przyciągnęła go do siebie i pocałowała namiętnie, przejeżdżając dłońmi po jego klatce piersiowej i brzuchu.

Ludmiła

Blondynka westchnęła cicho, a potem lekko go od siebie odsunęła, tylko po to, by ściągnąć swoją sukienkę. Odłożyła ją na bok, a potem przejechała powoli dłońmi po jego klatce piersiowej i brzuchu. Następnie przyciągnęła go bliżej, przylegając do niego całym ciałem, po czym zaczęła lekko całować jego policzki, szyję oraz tors, zostawiając tam malinki.