Opis forum
Ludmiła
Spojrzała na niego i pokręciła głową.
- O nie, nie pozbędziesz się mnie tak łatwo - stwierdziła z lekkim rozbawieniem, a potem szybko zdjęła swoje trampki i ułożyła się na łóżku obok chłopaka. Dotknęła jego policzka i pogłaskała po nim, a potem westchnęła.
- Nie zostawię cię teraz samego... - dodała i uśmiechnęła się słabo.
Offline
Federico
Włoch zamrugał parę razy po czym objął ją mocno ramionami i odetchnął jej przyjemnym zapachem którego tak bardzo mu brakowało.
-Przepraszam. Proszę wybacz mi. Wiem że wczoraj zachowałem się jak kompletny idiota palant i kretyn. Ufam ci i to bardzo ale... po prostu byłem strasznie zazdrosny. Kocham cię najbardziej na świecie.-szepnął.
Offline
Ludmiła
Blondynka westchnęła cicho i oparła czoło o jego tors. Zamknęła oczy i milczała przez chwilę, a potem spojrzała mu w oczy.
- Ja... Ja wiem, że mnie kochasz. I ja ciebie też bardzo kocham... Tylko... Strasznie mnie to zabolało. Nie wierzę, że mogłeś pomyśleć, że ja... Mogłabym pójść z Pablo do łóżka. Zdradzić cię. Przecież... Nie byłabym w stanie - odparła cicho, głaszcząc go lekko po policzku.
Offline
Federico
Popatrzył na nią po czym pokiwał głową i ucałował jej dłoń.
-Wiem... Wiem przepraszam. Nie chciałem tego powiedzieć. Nawet pomyśleć.-powiedział cicho i ucałował ją czule w czoło.
-Po prostu... myśl o tym że mógłbym cię stracić napawa mnie ogromną frustracją.-mruknął głaszcząc ją po plecach.
Offline
Ludmiła
Blondynka pokiwała głową, a potem mocno się do niego przytuliła, głaszcząc go po plecach.
- Rozumiem... Ale... Już dobrze, tak? - szepnęła, a potem spojrzała mu w oczy i uśmiechnęła się delikatnie.
- Nigdy, ale to nigdy mnie nie stracisz... Tylko... Już nie urządzaj mi takich sceny, proszę... Mam dużo przyjaciół, nie możesz o każdego być zazdrosnym. Kocham tylko ciebie - dodała, parząc w jego ciemne tęczówki.
Offline
Federico
Chłopak westchnął i pokiwał głową a potem przytulił ją mocno do siebie.
-Obiecuję...-szepnął po czym musnął delikatnie jej skroń i odetchnął.
-Nie mam na nic siły... Jak myślisz jaką mam temperaturę?-spytał patrząc na nią zamglonym wzrokiem.
Offline
Ludmiła
Spojrzała na niego zmartwiona, a potem dotknęła dłonią jego gorącego czoła.
- Chyba bardzo wysoką... - stwierdziła cicho i podniosła się delikatnie na łokciu.
- Może zadzwonić po lekarza, co? Jest ktoś taki w hotelu, mógłby cię zbadać... - zaproponowała, zagryzając delikatnie wargi. Martwiła się o niego i to bardzo.
Offline
Federico
Fede westchnął ciężko i przeczesał włosy. Potem spojrzał na nią zagryzając lekko wargę po czym pokiwał głową.
-Dobrze w porządku. Może przepisze mi jakieś leki czy coś. Nie chcę się tak kiepsko czuć przez cały czas.-mruknął krzywiąc się lekko.
Offline
Ludmiła
Pokiwała głową, po czym podniosła się.
- Dobrze, to poczekaj chwilkę - odparła łagodnie, a potem potem zadzwoniła na recepcję i poprosiła lekarza do pokoju Federico. Ten zjawił się parę chwil później, więc go wpuściła i zaprowadziła do Federico. Sama przysiadła na fotelu z boku i czekała aż mężczyzna skończy badać jej chłopaka.
Offline
Federico
Chłopak odetchnął cicho po czym spojrzał na lekarza który właśnie badał jego oddech. Potem zmierzył mu temperaturę która wynosiła czterdzieści i sześć. Pokręcił głową po czym przepisał mu leki.
-Niech na razie nie wychodzi z pokoju.-odparł po chwili po czym pożegnał się i wyszedł.
-P-Przyniesiesz mi wody?-spytał po chwili cicho Włoch.
Offline
Ludmiła
Ludmiła pokiwała głową i szybko podeszła do małej lodówki na wodę i wzięła butelkę. Potem wróciła do Federico i usiadła obok, podając mu butelkę. Martwiła się, był naprawdę chory i to bardzo...
- Gdzie ty się tak urządziłeś? - mruknęła, kręcąc głową z niedowierzaniem.
- Co się w ogóle stało? - dopytała, przypominając sobie tą rozwaloną gitarę.
Offline
Federico
Chłopak podniósł się do siadu po czym wziął wodę i tabletkę. Połknął ją i odetchnął a potem spojrzał na ukochaną i zagryzł dolną wargę.
-No... Jak wtedy nie chciałaś ze mną rozmawiać to wyszedłem z hotelu w ten deszcz.-odparł krzywiąc się.
-A jeśli chodzi o gitarę... wkurzyłem się bo mi struna pękła.-dodał.
Offline
Ludmiła
Dziewczyna pokręciła głową z niedowierzaniem, a potem pogłaskała go po włosach i przytuliła się do niego mocno.
- Głupi jesteś, wiesz? - mruknęła, głaszcząc delikatnie jego tors. Potem się cicho zaśmiała i pokręciła głową.
- Rozwalasz gitarę, za każdym razem jak struna ci pęknie? Myślałam, że łatwiej ją wymienić - dodała z lekkim rozbawieniem, spoglądając na niego wesoło.
Offline
Federico
Chłopak uśmiechnął się i pokiwał głową.
-Wiem wiem...-mruknął a potem objął ją mocno i zaśmiał się.
-No wiesz...Jedni wymieniają a inni... rozwalają i kupują nowe.-odparł rozbawiony głaszcząc ją po włosach.
-Kocham cię.-mruknął.
Offline
Ludmiła
Dziewczyna spojrzała na niego z rozbawieniem, a potem mocno się przytuliła i zamknęła oczy.
- Ja ciebie też kocham - odparła cicho i pogłaskała delikatnie jego tors. Potem ucałowała go lekko w policzek.
- Jak się czujesz? - zapytała po chwili troskliwym i bardzo zmartwionym tonem, a potem dotknęła delikatnie jego czoła i pogłaskała go czule po włosach.
Offline