Ludmiła

Blondynka uśmiechnęła się łagodnie na komplement, po czym poprawiła torbę na ramieniu i ruszyła razem z Federico na plaże. Po chwili już tam byli. Znaleźli takie miejsce, gdzie nie było za bardzo ludzi, tylko pojedyncze osoby. Dziewczyna wyjęła z torby ręcznik i go rozłożyła, po czym zdjęła buty oraz sukienkę. Poprawiła jeszcze swój kostium, po czym przysiadła na ręczniku i wyjęła olejek do opalania, którym zaczęła smarować swoje długie nogi. Miała nadzieję, że nie spali się za bardzo. Jej cera była z natury mlecznobiałą i nie opalała się za bardzo, a jeśli już, to raczej boleśnie.

Federico
Włoch gdy tylko doszli na plażę uśmiechnął się szeroko po czym rozłożył ręcznik. Zdjął swoją koszulkę a potem spodnie no i butybi przeciągnął się. Później opadł na ręcznik i odetchnął cicho. Spojrzał na Ludmiłę i uśmiechnął się.
-Będziesz chciała abym posmarował ci plecy?-spytał rozbawiony.

Ludmiła

Posmarowała się już prawie cała, kiedy usłyszała głos Fede. Zamrugała parę razy, a potem uśmiechnęła się lekko. W sumie to przecież sama nie sięgnie, a raczej nie chciałaby się tam spalić na czerwono...
- No w sumie... To może przydać mi się twoja pomoc - odparła, po czym odgarnęła z pleców włosy i podała mu buteleczkę z kremem.

Federico
Chłopak spojrzał na nią po czym uśmiechnął się delikatnie i wziął krem do ręki. Wycisnął trochę na rękę po czym odłożył go i zaczął smarować jej plecy delikatnie.
-Masz bardzo aksamitną skórę.-stwierdził przejeżdżając dłońmi po jej ramionach a potem dole pleców.

Ludmiła

Ludmiła zamrugała parę razy, a potem zaśmiała się i pokręciła lekko głową.
- To chyba komplement, więc bardzo dziękuję - odparła rozbawiona. W końcu odsunęła się od Federico, po czym ucałowała jego policzek.
- No i dziękuję za pomoc - dodała łagodnie.

Federico
Spojrzał na nią i zamrugał parę razy po czym dotknął swojego policzka.
-No no... dostać buziaka od modelki to jest coś.-odparł rozbawiony po czym uniósł się lekko na łokciach i spojrzał na ocean.
-Żałuję że wcześniej tutaj nie przyjechałem. Jakbym był w raju.-mruknął po czym odetchnął i przymknął powieki.

Ludmiła

Blondynka zaśmiała się na jego pierwsze słowa i przewróciła oczami z rozbawieniem.
- Tylko nie rozpowiadaj, że dałam ci buziaka. Wtedy sobie wyobrażą, że wszystkim mogę je dawać - zaśmiała się, a potem ułożyła się na ręczniku i odetchnęła.
- Tak... Jest pięknie - mruknęła jeszcze cicho.

Federico
Chłopak zaśmiał się cicho po czym przeczesał włosy i odetchnął głęboko świeżym powietrzem. Potem wstał i przeciągnął się.
-Idę do wody.-odparł wesoło po czym spojrzał na nią.
-A ty idziesz?-spytał.

Ludmiła

Podniosła wzrok na Federico, przeniosła go na wodę, a potem znów na Federico, po czym pokiwała lekko głową.
- Pewnie, chętnie - odparła, po czym podniosła się z ręcznika i zdjęła okulary, odkładając je na bok. Przetarła oczy i się przeciągnęła, a następnie ruszyła w stronę wody. Zatrzymała się na brzegu i powoli zamoczyła stopy. Woda była przyjemna, nie za zimna, ale też nie bardzo ciepła. Letnie, taka... Kojąca rozgrzaną skórę.

Federico
Włoch uśmiechnął się szeroko po czym ruszył za dziewczyną. Spojrzał na nią a potem zaśmiał się i wziął ją jednym ruchem na ręce. Potem ruszył do wody i stanął na głębokości pasa.
-No i co teraz?-spytał rozbawiony przyglądając się jej.

Ludmiła

Zamrugała parę razy zaskoczona, a potem pokręciła głową z niedowierzaniem i się zaśmiała.
- No cóż... Zależy co zamierzasz ze mną zrobić. Bo jak mnie tak po prostu postawisz to spoko, ale jak masz zamiar mnie wrzucić... To obiecuję, że pożałujesz. W liceum chodziłam na boks - oznajmiła z rozbawieniem, przytrzymując się jego szyi. Tak dla pewności.

Federico
Zaśmiał się po czym spojrzał jej w oczy.
-A co mi dasz jak cię nie wrzucę?-spytał rozbawiony poprawiając ją sobie na rękach.
-Może drugiego buziaka?-spytał wesoło ukazując policzek.

Diego/Ludmiła

Chłopak włożył dłonie w kieszenie i posłał dziewczynie lekki uśmiech.
- Z Hiszpanii, dokładniej z Madrytu. Ale od dawna już tam nie byłem - odparł po chwili, wzdychając cicho. W końcu dotarli na plażę, gdzie na szczęście nie było już tłumów.
Blondynka zaśmiała się i pokręciła głową rozbawiona.
- Niech ci będzie. Ale nie przyzwyczajaj się - mruknęła ze śmiechem, po czym pochyliła się i ucałowała jego policzek.

Lara;Federico
Uśmiechnęła się delikatnie po czym przeczesała włosy i spojrzała na ocean. Był taki ładny gdy słońce zachodziło za horyzontem. Potem weszła na niewielkie skały i przysiadła na nich.
-Madryt musi być piękny...-powiedziała po chwili spoglądając na niego.
Chłopak uśmiechnął się szeroko a gdy go pocałowała postawił ją powoli w wodzie.
-Dobrze nie będę.-odparł rozbawiony po czym poczochrał lekko jej włosy.
-A ty ode mnie niczego nie chcesz?-spytał po chwili.

Diego/Ludmiła

Pokiwał lekko głową, siadając obok niej.
- Tak, jest przepiękny - odparł i spojrzał na słońce oraz ocean.
- A ty? Skąd jesteś? Bo chyba nie stąd...? - dodał po chwili milczenia między nimi, patrząc na nią uważnie.
Blondynka zaśmiała się i poprawiła swoje włosy.
- Żebyś mnie nie czochrał - zaśmiała się i pokręciła głową.
- Nie wiem... A co mógłbyś mi dać? - zapytała po chwili, krzyżując ręce na piersi i przyglądając mu się uważnie. 

Lara;Federico
Dziewczyna spojrzała na niego po czym uśmiechnęła się delikatnie.
-Z Buenos Aires.-powiedziała wesoło odgarniając włosy z twarzy.
-Powiedz... tęsknisz za rodziną? Za przyjaciółmi?-spytała po chwili zagryzając delikatnie dolną wargę. Ona sama nie miała rodziny.
Chłopak przyglądał się jej chwilę po czym uśmiechnął się i wzruszył ramionami.
-Nie wiem. Zależy co byś chciała.-odparł rozbawiony po czym skrzyżował ręce na piersi.

Diego/Ludmiła

Chłopak pokiwał głową, a potem westchnął cicho.
- Wiesz... Z rodziny mam tylko mamę i za nią czasem bardzo tęsknię... A przyjaciele... Tak naprawdę to moi najlepsi przyjaciele to mój zespół, a z nimi jestem cały czas - odparł po chwili, uśmiechając się delikatnie.
Dziewczyna pokręciła głową i przewróciła oczami.
- Tak się nigdy nie dogadamy. Ale w sumie... Ty też możesz dać mi buziaka - stwierdziła po chwili, uśmiechając się.

Lara;Federico
Dziewczyna uśmiechnęła się lekko po czym pokiwała głową i przeniosła wzrok na wodę. Po chwili wstała i ściągnęła buty, potem bluzkę i spodenki.
-Nie wiem jak ty, ale ja zamierzam jeszcze dzisiaj popływać zanim zrobi się ciemno.-powiedziała rozbawiona po czym zeszła ze skały i poszła do wody.
Fede zaśmiał się cicho po czym delikatnie dotknął jej włosów i czule ucałował w czoło. Pogłaskał ją jeszcze po złotych lokach, a potem zanurzył się cały.

Diego/Ludmiła

Chłopak zamrugał parę razy, a potem zaśmiał się i także szybko ściągnął buty, koszulkę oraz spodnie. Pobiegł za dziewczyną, a kiedy ją dogonił, od razu podniósł go góry, biorąc na ręce.
- Też chętnie popływam - powiedział rozbawiony, od razu ruszając do wody.
Blondynka zaśmiała się pod nosem, a potem zawiązała swoje włosy gumką, którą miała na ręku. Potem zamoczyła sobie ramiona, by przyzwyczaić skórę do chłodu, a potem ułożyła się na wodzie na plecach i przymknęła powieki.


Spadam na pizzę z Horo, będę później C;

Lara;Federico
Zamrugała parę razy, a potem pisnęła i objęła go od razu za szyję.
-Puść mnie! Diego ja nie żartuję puść!-krzyknęła rozbawiona machając nogami. Kiedy już byli w wodzie spojrzała w dół, a potem na Hiszpana.
-No i co teraz? Puścisz mnie?-spytała zagryzając dolną wargę.
Chłopak wynurzył się w końcu i przeczesał włosy, a potem spojrzał na Ludmiłę i uśmiechnął się szeroko. Zanurkował i podpłynął do niej, a potem znów wziął ją na ręce.
-Nie zimno ci?-spytał cicho.

Diego/Ludmiła

Zaśmiał się i spojrzał na wodę.
- No nie wiem... Powiedz, lubisz być mokra? - zapytał z rozbawieniem, poruszając zabawnie brwiami. Dopiero parę chwil później zorientował się, że jego słowa są dość dwuznaczne, co jeszcze bardziej go rozbawiło. Ciekawe, czy Lara ogarnie...
Blondynka zaśmiała się i pokręciła lekko głową.
- A co, przybyłeś mnie ogrzać? - odparła rozbawiona, przytrzymując się jego szyi. Zauważyła, że jest przy Fede... Jakaś bardziej ufna. Pozwala mu się dotykać, brać na ręce... Normalnie nikomu by nie pozwoliła, ale Federico był... Inny. Ufała mu.

Lara;Federico
Dziewczyna zamrugała parę razy po czym uniosła brwi i zaśmiała się.
-To zależy.-mruknęła po czym zanurzyła dłoń w wodzie i go ochlapała.
-A ty?-spytała rozbawiona.
Chłopak zaśmiał się po czym ruszył z wody z powrotem na piasek.
-A chciałabyś żebym cię ogrzał?-spytał sadzając ją na ręczniku i opatulając ją swoim.

Diego/Ludmiła

Zaśmiał się i pokiwał delikatnie głową.
- Bardzo - odparł, poprawiając ją sobie na rękach, po czym ruszył nieco dalej do wody, zatrzymując się dopiero tam, gdzie woda sięgała mu do połowy torsu i jednocześnie dziewczyna też była już mokra.
- Umiesz pływać? - zapytał po chwili.
Blondynka zaśmiała się i spojrzała na jego ręcznik.
- Jeżeli byłoby to przyjemne, to pewnie - odparła rozbawiona, przygryzając delikatnie wargi. Słońce powoli chowało się za horyzontem, a po drugiej stronie nieba widać było już gwiazdy i księżyc.

Lara;Federico
Dziewczyna westchnęła cichutko gdy woda dotknęła jej skóry. Potem zagryzła dolną wargę.
-Co jeśli powiem że nie?-spytała cicho mocniej obejmując go za szyję i patrząc mu w oczy.
Fede objął ją jeszcze ramieniem po czym spojrzał na księżyc.
-Co masz na myśli przez "przyjemne"?-spytał po chwili przenosząc na nią wzrok.

Diego/Ludmiła

Chłopak przycisnął ją nieco mocniej do piersi i uśmiechnął się.
- No cóż... Wtedy będę cię cały czas bardzo mocno trzymał obok siebie - odparł po chwili i pogłaskał delikatnie jej skórę na kolanie.
Blondynka zaśmiała się i pokręciła głową.
- No... Obejmujesz mnie teraz, tak? I jest mi cieplej. I to jest przyjemne - odparła i oparła głowę o jego ramię.
- A co myślałeś? - mruknęła po chwili.

Lara;Federico
Dziewczyna zaśmiała się cicho i przewróciła oczami. Potem spojrzała na niego i przygryzła dolną wargę.
-W takim razie rozczaruję cię bo umiem pływać.-powiedziała rozbawiona odgarniając z twarzy kosmyki włosów.
-Teraz będziesz chciał mnie wrzucić?-spytała przyglądając mu się.
Chłopak uśmiechnął się i lekko pogłaskał ją po ramieniu opierając policzek o jej włosy.
-Nic. Chciałem dowiedzieć się co ci sprawia przyjemność. I skoro są to moje ramiona to bardzo się cieszę.-mruknął cicho po czym ucałował lekko jej skroń.

Diego/Ludmiła

Diego zaśmiał się, a następnie powoli ją postawił. Zauważył, że woda sięgała jej zaraz nad piersi.
- Nie. Nie jestem taki - odparł rozbawiony, po czym zanurkował. Potem się wynurzył i przeczesał delikatnie mokre włosy.
Blondynka uśmiechnęła się lekko i spojrzała na słońce, które prawie schowało się za horyzontem.
- Ogólnie lubię kiedy ktoś mnie przytula - przyznała po chwili nieco rozbawiona i podniosła lekko głowę, uśmiechając się do niego łagodnie.

Lara;Federico
Uśmiechnęła się delikatnie pod nosem po czym spojrzała na niego i pokręciła głową z niedowierzaniem. Potem sama zanurkowała, a kiedy się wynurzyła odgarnęła mokre kosmyki włosów z twarzy. Potem ułożyła się na plecach i przymknęła powieki oddychając świeżym powietrzem.
Chłopak uśmiechnął się łagodnie po czym spojrzał na nią i dotknął lekko jej policzka. Potem zabrał rękę i przeczesał włosy.
-Chcesz się już zbierać czy jeszcze zostać?-spytał po chwili.

Diego/Ludmiła

Chłopak spojrzał na dziewczynę i uśmiechnął się pod nosem. Gdyby był wredny, to podpłynął by do niej i zanurzył ją do wody niespodziewanie... Ale wredny nie był więc po prostu się przeciągnął i i odetchnął głęboko spoglądając w niebo.
Blondynka zagryzła lekko dolną wargę, po czym powoli się podniosła.
- Chodźmy już... Zimno się robi - uśmiechnęła się łagodnie, po czym otarła jeszcze ramiona ręcznikiem i założyła na siebie sukienkę oraz buty.

Lara;Federico
Dziewczyna w końcu uchyliła powieki po czym westchnęła i stanęła z powrotem w wodzie. Zagryzła lekko dolną wargę po czym spojrzała na Diego.
-Wracajmy już... Późno się robi.-mruknęła po czym przeczesała włosy i wyszła na brzeg. Wycisnęła wodę z włosów, a potem założyła spodenki. Bluzki nie zakładała bo i tak by góra od kostiumy prześwitywała, a materiał by się tylko pomoczył.
Włoch pokiwał głową po czym wstał i założył na siebie spodnie, oraz koszulkę. Przeczesał jeszcze włosy po czym schował ręcznik i oboje ruszyli w stronę hotelu.
-Spotkamy się jeszcze?-spytał po chwili milczenia.

Diego/Ludmiła

Diego skinął głową, po czym wyszedł za dziewczyną. Tam przetarł lekko swoją skórę koszulką, której i tak nie zamierzał zakładać, a następnie włożył spodnie i się przeciągnął.
- Dobrze, możemy iść - uśmiechnął się do niej łagodnie i złapał ją za rękę, kierując się do hotelu.
Blondynka uśmiechnęła się łagodnie i pokiwała delikatnie głową.
- Pewnie... W końcu mieszkamy w tym samym hotelu, wielkim, bo wielkim, ale tym samym. Zresztą... Lubię cię - odparła łagodnie.
- No a... Długo tu będziesz? - zapytała po chwili.

Lara;Federico
Spojrzała na ich dłonie i zagryzła lekko dolną wargę. Potem oboje skierowali się do hotelu. Niebo pokryły chmury z których zaraz zleciał obfity deszcz i ich cały zmoczył. Szybko pobiegli do budynku cali mokrzy. Dziewczyna zaśmiała się i pokręciła głową z niedowierzaniem. Jak na Karaibach pada to już na maksa.
-A więc mnie zostawiasz w restauracji i zamiast tego idziesz bawić się z tą idiotką?-spytała po chwili Violetta krzyżując ręce na piersi.
Chłopak uśmiechnął się lekko po czym wzruszył ramionami.
-Sam nie wiem... Tyle ile będę chciał.-odparł wesoło, a widząc czarne chmury wziął dziewczynę jednym ruchem na ręce i ruszył biegiem do hotelu. Zmoczyło ich na szczęście tylko trochę.

Ludmiła

Blondynka jęknęła głośno i przewróciła oczami.
- No bo... Nie biegałam dziś i rozpiera mnie energia - mruknęła, a potem przytuliła się do chłopaka. Potem pogłaskała jego tors i odetchnęła cicho. Musiała się ogarnąć.

Ja idę z psem zw

Federico
Chłopak uśmiechnął się po czym ucałował ją w skroń, a potem jednym ruchem wziął ją na ręce. Od razu potem ruszył w kierunku plaży, a gdy tam dotarł postawił ją na piasku. Od razu zauważył fotografa, oraz rozebranego kolesia do kąpielówek.
-To chyba oni nie?-mruknął.

Ludmiła

Dziewczyna rozejrzała się i pokiwała głową.
- Tak... A tam jest namiot w którym pewnie mnie malują i ubierają... A obok moja agentka - odparła i pociąganęła go tam. Przywitała się z kobietą, przedstawiła Federico, a potem ucałowała go w policzek.
- Pójdę się przygotować. Poczekaj tu - poprosiła, po czym znikła w tym dużym namiocie.

Federico
Chłopak westchnął cicho po czym przywitał się z agentką Lu i spojrzał na namiot. Pokiwał lekko głową i posłał jej delikatny, oraz czuły uśmiech, a potem spojrzał na ocean i się uśmiechnął pod nosem. Spojrzał na tego chłopaka po czym zagryzł dolną wargę. Był opalony, dobrze zbudowany i miał nieco dłuższe włosy.

Ludmiła

Dziewczyna poszła za panią makijażystką i usiadła na krześle. Zrobiono jej lekki, naturalny makijaż, a potem dokładnie i ładnie rozczesano oraz ułożono włosy. Potem przebrała się w strój kąpielowy, w którym miała mieć zdjęcia. Góra była biała w niebieskie kwiatki, bez ramiączek, a dół cały niebieski wiązany z boków. Odetchnęła i przejrzała się jeszcze, a potem wyszła z namiotu i pokazała się Federico.
- Ładnie? - zapytała wesoło.

Federico
Włoch spojrzał na ukochaną i omiótł ją dokładnie spojrzeniem, a potem uśmiechnął się szeroko.
-Ślicznie.-mruknął po czym ucałował ją w skroń. Potem odetchnął świeżym powietrzem i przygryzł dolną wargę.
-Będę tam siedział i wszystko obserwował.-powiedział wskazując na blisko położone kamienie.

Ludmiła

Dziewczyna pokiwała lekko głową, a potem położyła mu dłonie na torsie.
- Dobrze... I... I jakby co to się nie martw, tak? To tylko praca - powiedziała łagodnie, po czym ucałowała go lekko w usta i uśmiechnęła się lekko. Potem się odsunęła i podeszła na plan, do fotografa. Porozmawiała z nim chwilę, a potem przywitała się ze swoim partnerem. Na imię miał Alex i był całkiem miły. Odetchnęła i czekała aż fotograf ustawi sprzęt.

Federico
Pokiwał lekko głową po czym objął ją lekko w pasie. Kiedy go pocałowała odwzajemnił pocałunek, a potem nieco go jeszcze pogłębił. Kiedy się od siebie oderwali odetchnął i ucałował jeszcze jej czoło.
-Powodzenia.-mruknął po czym przysiadł na skałkach i obserwował całe to wydarzenie.

Ludmiła

W końcu wszystko było gotowe, więc stanęli na planie. Czuła się troszkę zakłopotana, to chyba przez obecność Federico, ale z drugiej strony, chciała by tu był. Odetchnęła. Fotograf zaczął ich instruować, na początku Alex stanął za nią bardzo blisko, położył dłonie na jej biodrach, a ona oparła się o niego, spoglądając w obiektyw. Później pozy zmieniali na różne, czasem siedziała mu na kolanach, czasem całował jej szyję... Tak czy siak był to dość bliski kontakt, który ją krępował i nie czuła się z tym dobrze, ale musiała być profesjonalna.

Federico
Chłopak westchnął cicho po czym przeczesał włosy. Kiedy widział jak ten gość ją dotyka miał ochotę tam podejść i go uderzyć. Zaciskał pięści i zęby próbując opanować się swoją siłą woli.
To tylko sesja... nic więcej... - powtarzał sobie w myślach. Musiał się jakoś uspokoić. Gdy zobaczył jak ten całuje ją w szyję aż drgnął.

Ludmiła

Po jakimś czasie fotograf kazał im wejść troszkę do wody. Zamrugała parę razy, a potem pokiwała głową i poszła razem z chłopakiem do wody. Zatrzymali się gdy ta sięgała jej ud. Słuchają instrukcji założyła chłopakowi nogę na biodro, a on złapał jej udo. Odchyliła głowę do tyłu, a ten całował jej skórę na szyi. Nie było to wcale przyjemne, jeżeli miała być szczera. A potem jeszcze pocałował ją w dekolt i ledwo powstrzymała się by się nie wzdrygnąć.

Federico
Chłopak aż zamarł ze złości. Krew w nim się od razu zagotowała więc wstał i już miał wrócić do hotelu, ale się zatrzymał. Zamiast tego ściągnął koszulkę, oraz spodenki, wszedł do wody i wziął Ludmiłę na ręce.
-Tego już za wiele.-mruknął po czym odstawił ją już na piasku.
-Nie mam zamiaru na to patrzeć. Posuwa się za daleko.-dodał.

Ludmiła

Zamrugała parę razy i usłyszała krzyki fotografa. Był oburzony, Alex też wydawał się zły... Ale może bardziej zdezorientowany, bo nawet nie ruszył się z miejsca.
Blondynka pokręciła głową i położyła dłonie na policzkach Federico.
- Hej, spokojnie... Przecież mówiłam ci, że to tylko sesja... Uspokój się - powiedziała, przygryzając wargi - Dla mnie to też nie jest najprzyjemniejsze, ale to moja praca... - dodała po chwili.

Federico
Spojrzał na nią, a potem zmarszczył brwi i pokręcił głową z niedowierzaniem.
-Twoja praca? Ludmiła twoją pracą jest pozowanie do zdjęć i chodzenie na wybiegach, a nie dawanie się obmacywać jakiemuś kolesiowi.-odparł i zerknął gniewnie na chłopaka.
-Nie mam zamiaru na to patrzeć.-dodał po czym wziął swoje ubrania i ruszył w kierunku hotelu.

Ludmiła

Zamrugała parę razy zaskoczona jego reakcją, a potem już miała za nim pobiec, ale zatrzymała ją agentka. Westchnęła ciężko i pokręciła głową. Musiała skończyć sesję... Nie chciała stracić pracy. Przeczesała włosy i otarła delikatnie wilgotne kąciki oczu. Potem poszła posłusznie znów na plan, ale powiedziała, że nie chce już zdjęć z aż taką bliskością. Zrobili jeszcze parę fotografii razem, a potem dokończyła sesję sama i poszła do namiotu się ubrać. Musiała jak najszybciej znaleźć Federico i z nim pogadać.

Lara
Uśmiechnęła się szeroko po czym pokiwała lekko głową.
-Wiem. Ja też cię bardzo kocham.-szepnęła a potem zamrugała parę razy i objęła go za szyję. Już po chwili znajdowali się na plaży gdzie już stała scena.

Diego

Diego uśmiechnął się do niej czule, a potem w końcu postawił ją na piasku. Cóż, scena była całkiem spora, ale grywał na o wiele, wiele większych.
- Wszystko okej? - zapytał wesoło, spoglądając na swoją ukochaną troskliwie. Miał nadzieję, że dziewczyna nie zestresuje się za mocno i nie zrezygnuje.

Lara
Dziewczyna spojrzała na Diego i pokiwała lekko głową.
-T-Tak okej...-mruknęła i uśmiechnęła się delikatnie.
-Hej chodźcie!-krzyknął po chwili Nico wchodząc ja scenę. Instrumenty już były ustawione.
-Diego ty staniesz tu.-powiedział Tomas wskazując na prawą stronę.
-Nico niedaleko Diego a ty ślicznotko...-mruknął po czym objął ją lekko w pasie i poprowadził na środek.
-Tu.-dodał.

Diego

Chłopak zamrugał parę razy, a potem westchnął i pokiwał głową. Miał ochotę mu coś powiedzieć, ale się powstrzymał. Nie chciał robić teraz sceny i awantur... Chodź czuł, że jeżeli Tomas posunie się jeszcze chodź o krok za daleko, to nie wytrzyma i wybuchnie...
- To co gramy? - odezwał się głośno i wyraźnie, żeby wszyscy go usłyszeli.

Lara
Pokiwała lekko głową po czym posłała Tomasowi jeszcze delikatny uśmiech i wzięła mikrofon do ręki. Jorge usiadł przy perkusji, Nico wziął bas, Tomas założył gitarę to samo zrobił Diego.
-Ale co gramy?-spytał po chwili Nico.
-Może... Najpierw A los quatro vientos potem Voy por ti i Yo soy asi na końcu?-mruknął Jorge.

Diego

Spojrzał na Jorge i pokiwał głową, ostawiając dokładniej mikrofon. Poprawił jeszcze gitarę i spojrzał na chłopaków.
- Spoko. To zaczynami - odparł i skinął głową, a potem wszyscy, jak na zawołanie, idealnie zgrabi zaczęli grać A los quatro vientos.

Trzeba coś wymyślić żeby Lara i Diego się na tym koncercie pokłócili xD

Lara
Brunetka pokiwała głową po czym kiedy wyczuła dobry moment zaczęła śpiewać wraz z innymi. Przeleciała jedna piosenka druga i ostatnia aż w końcu nadszedł wieczór i ludzie się zaczęli schodzić. Lara zagryzła dolną wargę po czym przeczesała włosy i odetchnęła. Podeszła do Diego i pogłaskała go po ramieniu.
-Diego stresuję się...-mruknęła cicho.

Eee... Ja... Sama nie wiem xD Nie mam pomysłu xDD
Diego

Diego spojrzał na swoją ukochaną i uśmiechnął się słabo, a potem mocno ją objął i pogłaskał po talii.
- Spokojnie, dasz sobie radę. To normalne, że się stresujesz, ale jak zaczniesz śpiewać, wszystko będzie okej. I cały czas będę obok ciebie, na scenie, tak? Dasz radę - dodał, a potem uniósł delikatnie jej twarz i pocałował czule w usta.

Lara
Spojrzała na niego i uśmiechnęła się łagodnie a potem odwzajemniła pocałunek i pogłaskała go po policzku. Ucałowała go jeszcze raz w usta a potem poszła na swoje miejsce. Po chwili koncert się zaczął i wszyscy zaczęli śpiewać. Po dwóch piosenkach ogłosili przerwę. Lara weszła za niewielkie kulisy i przeczesała włosy. Po chwili ktoś ją objął od tyłu w pasie i zaczął muskać jej kark powoli i delikatnie. Dziewczyna przymknęła powieki i westchnęła cicho myśląc że to Diego.

Diego

Chłopak był bardzo zadowolony z koncertu. Po chwili wszedł za te ich małe kulisy i zauważył coś dziwnego. Podszedł bliżej i zmarszczył brwi, a potem podbiegł do Lary i Tomasa, który zupełnie bezkarnie ją całował.
- Co wy wyprawiacie? - warknął, krzyżując ręce na piersi. Nie mógł uwierzyć w to co widział. Przecież... Myślał, że Lara nigdy by mu tego nie zrobiła.

Lara
Dziewczyna słysząc głos Diego momentalnie uchyliła powieki i odwróciła się. Widząc obok siebie Tomasa zamrugała parę razy zaskoczona. Potem przeniosła wzrok na Diego i otworzyła usta żeby coś powiedzieć a potem zagryzła dolną wargę. Wiedziała jak to wyglądało.
-D-Diego to wcale nie tak.-powiedziała po chwili podchodząc do niego.

Diego

Prychnął cicho i pokręcił głową z niedowierzaniem.
- A niby jak? Bo jak dla mnie to wygląda tak, że jednak jesteś w stanie mnie zdradzić i mizdrzyć się z tym idiotą. A ty... - spojrzał na Tomasa i zmrużył powieki - Tobie chyba sprawia frajdę zabieranie mi bliskich osób, prawda? To powiem ci teraz, że ten koncert jest moim ostatnim w tym zespole. Odchodzę - warknął.

Lara
Popatrzyła na niego z niedowierzaniem a potem pokręciła lekko głową i zagryzła dolną wargę. Tomas raczej nie za bardzo się tym przejął że Hiszpan odchodzi z zespołu.
-D-Diego proszę... Daj mi wyjaśnić.-powiedziała po chwili cicho łapiąc go za rękę i ściskając ją lekko. Nie chciała żeby to się skończyło.

Diego

Zacisnął dłoń na jej palach i westchnął ciężko, przeczesując włosy. Powinien dać jej coś powiedzieć tak mu się wydawało. Jednak teraz musieli wracać na scenę.
- D-dobra... Pogadamy. Ale po występie, musimy już wracać na scenę - odparł po chwili namysłu. Strasznie go to wszystko bolało, ale nie mógł zawieźć teraz chłopaków. Poza Tomasem, cała reszta była jego przyjaciółmi. Spojrzał na ich dłonie, a potem pociągnął ją na scenę. Dziwnie się czuł ze świadomością, że to jego ostatni występ w zespole, ale... Da radę. Już od jakiegoś czasu myślał nad solową karierą, teraz może to zrealizować.

Lara
Pokiwała lekko głową i odetchnęła cicho po czym poszła z nim na scenę. Przez to wszystko dopadła ją jeszcze większa trema i wydawało jej się że jest jeszcze więcej ludzi. Przymknęła na moment powieki po czym westchnęła a kiedy zaczęła lecieć muzyka zaczęła śpiewać co jakiś czas spoglądając na Diego. Zastanawiała się czy jej uwierzy i czy ich związek przetrwa.

Diego

Chłopak po skończony występie, ukłonił się i podziękował, tak jak wszyscy, a potem wszedł za kulisy. Zostawił swoją gitarę, a potem usiadł na krześle i przeczesał nerwowo włosy. Nie wiedział co ma o tym wszystkim myśleć, było mu źle i był przybity. Na scenie udawał uśmiechniętego, zresztą muzyka mu pomagała się zatracić. Ale teraz... Nie mógł się pozbierać.

Przenoszę się na komórkę, więc pewnie będę wolniej odpisywać xD

Lara
Dziewczyna uśmiechnęła się i ukłoniła a potem przeczesała włosy i weszła za kulisy. Odłożyła mikrofon po czym rozejrzała się za Diego a kiedy już go dostrzegła odetchnęła i podeszła do niego zagryzając dolną wargę.
-Diego... Ja... Myślałam że Tomas to ty. Nie miałam pojęcia że to on bo objął mnie od tyłu i... Proszę uwierz mi. Nigdy bym cię nie zdradziła...-powiedziała cicho kucając przed nim.

Diego

Chłopak uśmiechnął się ironicznie i pokręcił lekko głową z niedowierzaniem.
- Naprawdę? Chyba uważasz mnie za idiotę, co? - mruknął i westchnął cicho.
- Lara... Jak mogłabyś mnie pomylić?  To jakieś niedorzeczne, ten idiota wygląda zupełnie inaczej, budowa ciała to wszystko jest inne - stwierdził po chwili.

Lara
Spojrzała na niego i zacisnęła usta w wąską linię po czym pokręciła głową.
-Diego nie widziałam jego ciała! Myślałam że to ty! Nie patrzyłam nawet na jego ręce bo nie sądziłam że ktokolwiek jest zdolny do czegoś takiego!-powiedziała po chwili powstrzymując łzy.
-Co z tym bezgranicznym zaufaniem wobec mnie?-spytała już nieco cichym tonem. Potem odetchnęła i przymknęła na moment powieki.
-Z-Zrywasz ze mną?-dodała nie patrząc mu w oczy.

Diego

Chłopak milczał przez dłuższą chwilę, a potem pokręcił lekko głową.
- Nie wiem Lara, nie wiem. Chciałbym ci wierzyć, ufałem ci, ale... Wiem co widziałem i bardzo mnie to zabolało - odparł cicho i spuściła głowę.
- Wiem, że obiecałem cię nie zranić... Ale... Ale to co się stało zraniło mnie. Nawet nie wiesz jak bardzo - dodał, przymykając powieki.

Lara
Zacisnęła mocno zęby a po jej policzkach spłynęły łzy.
-Wiedziałam... Wiedziałam że ten związek nie przetrwa. A ja idiotka jeszcze się w niego pakowałam...-powiedziała cicho.
-Mnie też to boli Diego. Boli mnie że mi nie ufasz.-mruknęła po czym odwróciła się i wyszła kierując się do hotelu. Była zła przygnębiona zraniona...
Poszła do jego pokoju a potem wzięła swoje rzeczy i spakowała je. Nie było ich dużo bo nawet nie rozpakowywała do końca jednej walizki po czym odetchnęła i wyszła. Jedna z jej koleżanek z byłej pracy też tu mieszkała więc poprosiła o nocleg. Ta zgodziła się więc poszła do jej pokoju a gdy już się tam znalazła wybuchnęła płaczem.

Diego

Wrócił do hotelu. Nie zastał jej w pokoju. Nie wiedział czy się cieszyć czy nie. Nie, nie mógł. Kochał ją całym sercem i nie mógł powiedzieć inaczej. Kochał ją nad życie i czuł, że gdyby porozmawiali dłużej, to by odpuścił. Ale cóż, wszystko stracone. Został sam. Opadł na łóżko i zamknął oczy, zaciskając pięści na poduszce. Krzyknął w nią cicho i pokręcił głową. I wszystko przez tego idiotę Tomasa.

Federico
Chłopak uśmiechnął się delikatnie po czym ujął jej dłoń i wyszedł wraz z ukochaną z hotelu. Potem zaprowadził ją na pomost i zaprowadził ją na łódź. Stał tam stół, wraz z kolacją, oraz świeczkami. Łódź była ładnie udekorowana różnymi lampami.
-Niespodzianka...-szepnął po czym ucałował ją w policzek.

Ludmiła

Blondynka zamrugała parę razy zaskoczona, a potem uśmiechnęła się szeroko. Spojrzała na Federico i wręcz rzuciła mu się na szyję. Potem odsunęła się nieco i ucałowała lekko jego wargi.
- To jest niesamowite, naprawdę. Cudownie - odparła cicho, aczkolwiek bardzo radosnym tonem.
- Jesteś kochany - dodała i przytuliła się do niego mocno.

Federico
Chłopak objął ją mocno i odwzajemnił pocałunek.
-Cieszę się, że ci się podoba...-szepnął po czym ucałował czule jej czoło i odsunął krzesło tak, że usiadła i sam zajął miejsce obok niej.
-Powiedz jak ci będzie zimno.-mruknął i otworzył szampana a potem polał go.

Ludmiła

Blondynka pokiwała głową i wzięła kieliszek.
- I co wtedy? Rozgrzejesz mnie jakoś? - zapytała rozbawiona, upijając łyka. Potem rozejrzała się i odetchnęła. Było tu naprawdę pięknie, Federico bardzo się postarał. To była jej wymarzona randka. Nigdy na takiej nie była, ale ta wydawał się cudowna, mimo iż to dopiero początek.

Federico
Uśmiechnął się szeroko po czym upił łyka i odetchnął, a potem zaśmiał się.
-No cóż... To też. Ale jak ci będzie zimno to zejdziemy pod pokład.-powiedział wesoło po czym ucałował czule jej dłoń i zajął się jedzeniem.
-I jak? Chyba na początku jest okej.-mruknął wesoło.

Ludmiła

Pokiwała głową rozbawiona, a potem zajęła się jedzeniem. Na jego pytanie podniosła wzrok i uśmiechnęła się delikatnie.
- Tak, jest cudownie. Dziękuję za takie coś, jesteś wspaniały - odparła i pogłaskała go lekko po dłoni, a potem wzięła widelec i zaczęła jeść, co jakiś czas popijając szampana. Tym razem jednak nie zamierzała się upijać jak przedtem.

Federico
Chłopak uśmiechnął się, a kiedy skończył jeść odstawił talerze na bok i ujął jej dłoń głaszcząc jej wierzch. Upił łyk szampana i ucałował czule wierzch jej dłoni.
-Nie ma sprawy. Chciałem, żeby było idealnie.-powiedział wesoło po czym ucałował jej skórę.

Ludmiła

Skończyła swój kieliszek i go odstawiła, a potem spojrzała na ich dłonie. Ścisnęła jego palce i westchnęła. Mocniej zawiało, więc zadrżała i przygryzła delikatnie dolną wargę.
- W-wiesz... Mówiłeś, że możemy wejść pod pokład...? Troszeczkę mi zimno - przyznała, zabierając ręce i potarła delikatnie ramiona.

Federico
Chłopak uśmiechnął się lekko po czym pokiwał głową. Wstał i ujął jej dłoń, a potem wraz z nią zszedł po pokład. Zamknął drzwi po czym przysiadł na łóżku.
-Dać ci koc?-spytał cicho po czym wziął go i okrył jej ramiona.

Ludmiła

Blondynka spojrzała na niego nieco rozbawiona i pokręciła lekko głową, okrywając się tym kocem.
- Nic nawet nie powiedziałem, a i tak go kurde wziąłeś - zaśmiała się, a potem oparła się o jego ramię. Przymknęła powieki i westchnęła.
- Przytul mnie... - poprosiła po chwili cichym tonem.

Federico
Uśmiechnął się szeroko po czym otulił ją ramieniem i przycisnął do siebie. Musnął czule jej skroń po czym dopił swojego szampana i odłożył kieliszek na niewielki stolik.
-Cieplej ci?-spytał troskliwie odgarniając włosy z jej twarzy i uśmiechając się delikatnie.

Ludmiła

Pokiwała głową i się uśmiechnęła delikatnie. Ucałowała czule jego usta, a potem wtuliła się, głaszcząc go po torsie.
- O wiele... - odparła cicho i przymknęła na moment powieki. Potem nieco się odsunęła. Uniosła się i usiadła mu okrakiem na kolanach, zarzucając mu ręce na szyję. Zaplątała się w koc, więc go zdjęła i rzuciła na bok.
- Ty mi wystarczysz - mruknęła i pocałowała go namiętnie.

Federico
Zamrugał parę razy zaskoczony po czym uśmiechnął się szeroko i objął ją mocno w pasie. Potem odwzajemnił pocałunek i opadł na poduszki cały czas przyciskając ją do siebie. Kiedy się od siebie oderwali odetchnął cicho i ucałował ją czule w czoło.
-Kocham cię...-szepnął.

Ludmiła

Blondynka uśmiechnęła się szeroko i przejechała powoli dłońmi po jego ramionach i klatce piersiowej.
- Ja ciebie też kocham - odparła cicho i pogłaskała go po włosach. Potem westchnęła cicho i zagryzła lekko dolną wargę.
- Fede... Bo ja... Tak sobie myślałam i w ogóle... Czy my nie powinniśmy zacząć się... Zabezpieczać? - zapytała po chwili, spoglądając mu w oczy.

Federico
Spojrzał na nią i zamrugał parę razy po czym westchnął i pokręcił głową.
-Kochanie... Nie sądzisz, że... na to już jest trochę za późno? To znaczy... Jeśli chcesz to oczywiście możemy.-mruknął przygryzając dolną wargę i głaszcząc ją powoli po biodrach.

Ludmiła

Przewróciła oczami i westchnęła.
- Jeżeli chodzi ci o to, że mogłeś mnie zapłodnić za pierwszym razem, to nie, bo sprawdzałam - odparła z lekkim rozbawieniem.
- Ja... Pytam, bo... Nie jestem raczej gotowa żeby być matką. No i agentka by mnie chyba zabiła - zaśmiała się i sięgnęła do swojej torebki, którą zostawiła z boku. Wyciągnęła z niej niewielką paczuszkę i pokazała Federico.
- Nie jestem jeszcze taka głupia. Wiedziałam, że prędzej czy później wylądujemy w łóżku - stwierdziła - Nie będzie ci to przeszkadzać? - spytała cicho.

Federico
Uśmiechnął się delikatnie po czym spojrzał na paczkę prezerwatyw z durexu (XD) i westchnął. Spojrzał na nią po czym pokręcił głową i pogłaskał ją po policzku.
-Nie oczywiście, że nie skarbie. Rozumiem.-powiedział spokojnie po czym uniósł się lekko i ucałował czule jej czoło.
-Ale... Chyba kiedyś będziemy mieli dzieci co?-spytał cicho.

Ludmiła

Blondynka uśmiechnęła się łagodnie i pokiwała głową.
- Oczywiście, że tak. Chciałabym kiedyś być matką. Ale jeszcze nie teraz - odparła, a potem pochyliła się i musnęła czule jego wargi, a potem policzek i linię brody. Prezerwatywę, położyła obok na materacu, a sama zaczęła rozpinać jego koszulę.

Hahaha xD Nie musiałaś pisać marki, naprawdę xD

Federico
Chłopak uśmiechnął się, a potem odwzajemnił pocałunek i odetchnął gdy zaczęła rozpinać jego koszulę. Potem objął ją mocno i przejechał dłońmi po jej plecach, a potem zaczął bawić się suwakiem od jej sukienki. W końcu powoli go rozsunął i zaczął delikatnie muskać jej szyję, a potem policzek.

Musiałam xD

Ludmiła

Doszła do ostatniego guzika i odpięła go, a potem zdjęła w paru ruchach jego koszulę i odrzuciła ją gdzieś na bok. Sama swoją sukienkę także ściągnęła, odrzucając za łóżko. Po chwili przewróciła się na plecy, ciągnąc go za sobą, tak, że teraz był nad nią, a ona leżała na materacu jedynie w białej, koronkowej bieliźnie. Pogłaskała jego mięśnie, a potem przejechała palcami po sutkach.

Federico
Uśmiechnął się szeroko a potem omiótł ją spojrzeniem i pokręcił głową z niedowierzaniem.
-Jesteś taka piękna...-szepnął po czym wpił się namiętnie w jej wargi przejeżdżając dłońmi po jej talii biodrach i udach.

Ludmiła

Odwzajemniła ten pocałunek, zaciskając uda na jego biodrach. Przylgnęła do niego cały ciałem, a potem oderwała się od jego warg i zaśmiała cicho.
- Dziękuję... - odparła cicho na jego komplement, a potem pogłaskała go po policzkach i spojrzała w jego śliczne, głębokie oczy. Mogłaby w nich utonąć.

Federico
Chłopak przejechał dłońmi po jej plecach a potem zahaczył o zapięcie stanika i jednym ruchem je odpiął. Później odłożył stanik na bok pochylił się i zaczął powili muskać jej piersi. Przejeżdżał po nich swoim językiem co jakiś czas przygryzając sutki.

Ludmiła

Zagryzła lekko dolną wargę, przejeżdżając lekko paznokciami po jego plecach, a potem jęknęła cicho, przymykając powieki. Miała nadzieję, że jednak tym razem Federico nie będzie już taki strasznie ostrożny i w ogóle... Ten pierwszy raz... Cieszyła się, że tak na nią uważał, jednak na dłuższą metę to się robiła irytujące...
Kiedy tak sprawiał jej rozkosz, nie mogła mu być dłużna, przejechała palcami po jego torsie i brzuchu, a potem rozpięła pasek od spodni i rozporek.

Federico
Chłopak w końcu zjechał pocałunkami do jej brzucha a potem zdjął jej majtki i rzucił je gdzieś obok. Rozchylił jej nogi po czym pochylił się i zaczął pieścić jej kobiecość ustami oraz ssać a potem zaczął wkładać w nią swój język.

Diego/Ludmiła

Diego przewrócił oczami i cmoknął ją w policzek.
- Wiem skarbie o co ci chodzi, po prostu się drażnię - odparł rozbawiony i pogłaskał lekko jej talię.
- Ale możesz mówić mi wprost, chyba się nie wstydzisz, co? - dodał i uszczypnął lekko jej policzek, szczerząc się szeroko.
Blondynka zamrugała parę razy, a potem jęknęła głośno i wplotła palce w jego głosy. Jej oddech nieco przyśpieszył, oddychała dość głośno, zaciskając lekko rękę. To było... Naprawdę cudowne. Po jakimś czasie odsunęła go lekko od siebie i przewróciła na plecy. Obcałowała cały jego tors, przygryzając sutki, a potem skórę na brzuchu. Potem zdjęła jego spodnie, a następnie bokserki. Pogłaskała go leciutko po udach, a potem wzięła jego męskość do buzi, pieszcząc ją wargami i językiem.

Lara;Federico
Dziewczyna zaśmiała się cicho i pokiwała głową.
-Tak tak...-mruknęła a potem zdjęła swoje buty i weszła do wody przed kostki. Uwielbiała morze Karaibskie. Było takie ciepłe i kojące. Westchnęła cicho i zaczęła iść.
Chłopak zamrugał parę razy po czym westchnął cicho a kiedy poczuł jej usta na swojej męskości jęknął i wplótl palce w jej włosy.
-O boże...-wyszeptał cicho.

zw xD

Diego/Ludmiła

Diego przyglądał się jej nieco rozbawiony, a potem sam zdjął buty i podszedł do niej. Objął ją w pasie i ucałował lekko w skroń.
- Tylko nie wchodź dalej, co? Nie chcę żebyś znów wylądowała w szpitalu - zaśmiał się cicho i przytulił ją do siebie - Zamartwiłbym się na śmierć - dodał rozbawiony.
Blondynka uśmiechnęła się tylko lekko na jego reakcję, nie przerywając pieszczot, przy okazji jeszcze pomagając sobie dłonią. W końcu jednak się od niego oderwała i oblizała wargi. Podniosła się na rękach, opierając obok jego głowy, a potem pocałowała Federico namiętnie i mocno, głaszcząc go po policzku.

Lara;Federico
Uśmiechnęła się delikatnie a potem pokiwała głową.
-Wiem wiem. Mam nadzieję że przy brzegu nie ma żadnych meduz.-powiedziała rozbawiona a potem pogłaskała jego biodra.
Chłopak odetchnął głęboko i przymknął powieki a potem odwzajemnił pocałunek. Objął ją mocno i przycisnął mocniej do siebie przejeżdżając dłońmi po jej pośladkach.

Diego/Ludmiła

Pokiwał głową i spojrzał na ocean.
- Raczej nie - stwierdził wesoło, a potem ucałował ją we włosy.
- Ale ty ślicznie pachniesz... - mruknął po chwili, wtulając nos w jej ciemne kosmyki. Uzależnił się od jej zapachu, nie mógł bez niego żyć.
Dziewczyna po chwili oderwała się od niego i przygryzła delikatnie dolną wargę. Była niesamowicie podniecona i rozpalona, ale chciała się z nim troszeczkę podrażnić i ignorując, że jej serce waliło jak młotem, zaczęła delikatnie, prowokująco pocierać swoją kobiecością o jego męskość, ale tak, że nie wchodził w nią nawet na milimetr. 

Lara;Federico
Dziewczyna zaśmiała się cicho po czym przewróciła oczami.
-To się nazywa szampon.-powiedziała rozbawiona po czym odetchnęła cicho i spojrzała w niebo na księżyc, który świecił niesamowicie.
-Chcesz tu zostać?-spytała po chwili.
Chłopak zamrugał parę razy nieco zaskoczony, ale potem odetchnął cicho i ujął jej biodra głaszcząc ją po nich. Potem musnął czule jej policzek unosząc się do siadu.
-Co robisz?-spytał szeptem obejmując ją mocno.

Diego/Ludmiła

Szatyn pokiwał lekko głową i wziął ją na ręce.
- Możemy usiąść na troszeczkę - odparł łagodnie, a potem opadł na piasek, sadzając ją sobie na kolanach. Pogłaskał ją po plecach, a potem westchnął.
- A co do twojego zapachu, to nie mówię o szamponie. Tylko o tobie. Ty pachniesz ślicznie - dodał rozbawiony.
Blondynka przewróciła oczami, zakładając mu dłonie na kark.
- Próbuję się sprowokować. Nigdy się nie dajesz, jesteś taki strasznie opanowany... - mruknęła pod nosem, a potem pochyliła się i wzięła prezerwatywę. Przewróciła ją w dłonie, a potem zagryzła dolną wargę. Zastanawiała się czy sama ma to zrobić, czy mu to wcisnąć...

Lara;Federico
Dziewczyna westchnęła i pokręciła głową, a potem objęła go za szyję.
-Diego nie mówiłam o tym czy chcesz zostać tutaj w tym miejscu tylko... tylko czy chcesz zostać tu na Karaibach.-mruknęła zagryzając mocno dolną wargę i mu się przyglądając.
-Czy chcesz wyjechać?-dodała.
Chłopak zaśmiał się po czym pokręcił głową.
-Nie wiesz co się ze mną dzieje kiedy to wszystko robisz...-mruknął cicho po czym pocałował ją namiętnie i mocno.

Diego/Ludmiła

Diego westchnął cicho i pogłaskał ją lekko po udzie.
- Ja... Sam nie wiem... Znaczy tu jest przecudownie i pięknie, ale... Nie nie wiem czy na dłuższa metę. Troszkę mam daleko do domu... - przyznał po chwili milczenia.
Blondynka odwzajemniła pocałunek, przejeżdżając jedną dłonią po jego torsie. Kiedy się od siebie oderwali, wzięła prezerwatywę i rozerwała paczkę. Potem spojrzała mu w oczy.
- W takim razie mi opowiedz, bo chciałabym wiedzieć - odparła cicho, powoli głaszcząc jego męskość, a potem powoli zakładając zabezpieczenie.

Lara;Federico
Zagryzła dolną wargę, a potem pokiwała lekko głową.
-Oczywiście rozumiem.-powiedziała cicho po czym zagryzła dolną wargę.
-W takim razie... Zabierzesz mnie ze sobą?-spytała głaszcząc go powoli po policzkach.
Chłopak zacisnął zęby i odetchnął.
-Wszystko się we mnie gotuje.-mruknął po czym ujął jej dłoń i położył ją sobie na piersi, gdzie waliło jego serce.
-Czujesz?-spytał.

Diego/Ludmiła

Spojrzał na nią zaskoczony, a potem się zaśmiał.
- Pewnie! Myślałem, że to oczywiste - odparł rozbawiony i cmoknął ją w policzek.
- Nigdzie się bez ciebie nie ruszam - dodał łagodnie i przytulił ją do siebie, pocierając delikatnie jej ramiona.
Dziewczyna uśmiechnęła się lekko, czując jak jego serce wyraźnie bije bardzo mocno i szybko.
- Coś jeszcze? - zamruczała mu po chwili do ucha, przygryzając lekko jego płatek. Przejechała powolutku dłońmi po jego udach i kolanach. Sama nie wierzyła, że może być taką prowokatorką, ale troszkę ją to bawiło.

Lara;Federico
Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko, a potem ucałowała go w czoło i odetchnęła. Zrobiło jej się chłodno.
-W-Wracamy?-spytała cicho po czym podniosła się i potarła swoje ramiona.
-Zimno mi.-dodała przygryzając dolną wargę. Gdy oddychała z jej ust wydobywała się para.
Chłopak odetchnął cicho, a potem zagryzł mocno dolną wargę i przekręcił ją na plecy.
-Dobra koniec tych zabaw.-szepnął po czym wszedł w nią i zaczął się poruszać.

Diego/Ludmiła

Diego spojrzał na nią zmartwiony, a potem wziął ją na ręce jednym ruchem.
- Oczywiście, co tylko sobie zażyczysz - odparł łagodnie, a potem wstał z piasku i ruszył do wyjścia z plaży. Kiedy znaleźli się już na normalnym lądzie postawił ją lekko, by mogła założył buty. Sam także to zrobił i objął ją lekko. Tu już na szczęście nie wiało, więc było cieplej.
- Chodź, niedaleko jest sklep, tam powinno być ciepło. Kupimy wszystko i od razu wracamy - mruknął i musnął jej skroń.
Blondynka zaśmiała się na jego reakcję, ale potem jej śmiech przeszedł w głośny jęk. Zacisnęła dłonie na jego ramionach, a uda na biodrach i przygryzając dolną wargę, spojrzała mu w oczy z lekkim uśmiechem. Właśnie taki miała cel i była zadowolona, że jej się udało.

Lara;Federico
Dziewczyna objęła go za szyję, a kiedy postawił ją na ziemi założyła buty. Potem pokiwała głową i skierowali się do sklepu. Gdy tam już dotarli kupili szampana, oraz prezerwatywy po czym ruszyli w stronę hotelu. Kiedy już tam dotarli poszli do pokoju Diego. Dziewczyna usiadła na łóżku i zaczęła pocierać ramiona była lodowata.
Chłopak zagryzł dolną wargę po czym odetchnął i zaczął nimi poruszać nieco szybciej i mocniej tak, żeby wejść w nią jak najgłębiej. Gdy tak było zatrzymał się na moment i zaczął muskać jej piersi.

Ludmiła

Dziewczyna rozchyliła lekko wargi i pojękiwała z każdym jego pchnięciem, a kiedy poczuła go bardzo głęboko w sobie, a do tego jeszcze jego wargi na jej piersiach, serce jej mało nie wyskoczyło.
- Jesteś... Nie... Samowity... - wydyszała, próbując opanować oddech. Zacisnęła mocniej uda na jego biodrach, dociskając swoje do jego.

Federico
Chłopak uśmiechnął się po czym ucałował jej brzuch, a potem wargi. Pogłaskał ją po włosach po czym znów zaczął się poruszać tym razem nieco wolniej.
-Cieszę się, że sprawiam ci aż taką przyjemność...-szepnął, a potem ruszył biodrami nieco szybciej.

Ludmiła

Blondynka zaśmiała się cicho i przejechała dłońmi po jego torsie.
- Mam nadzieję, że ja tobie też - odparła cicho, a potem jęknęła, przymykając powieki. Każde jego pchnięcie wywoływało u niej dreszcze i sprawiało, że jęczała dość głośno, zaciskając dłonie na pościeli. Nie chciała poranić jego skóry... Nie ładnie by to wyglądało na zdjęciach.

Federico
Uśmiechnął się szeroko po czym pokiwał głową. Potem wykonał jeszcze ostatnie pchnięcie biodrami i opadł obok niej dysząc ciężko.
-Kocham cię strasznie...-szepnął po czym przytulił ją do siebie i odetchnął głęboko wtulając twarz w jej włosy.

Ludmiła

Dziewczyna przymknęła na moment powieki, przytulając się do niego mocno, a potem odsunęła się od niego nieco i ucałowała go w usta.
- Ja ciebie też kocham - odparła cicho i uśmiechnęła się. Opanowała w końcu swój oddech, a następnie okryła ich kołdrą.
- Możemy tu zostać na noc, prawda? - mruknęła. Była tak zmęczona, że powieki ledwo jej się jeszcze trzymały otwarte.

Federico
Chłopak uśmiechnął się i pokiwał głową.
-Tak pewnie.-powiedział łagodnie po czym musnął jej skroń j przytulił mocno do siebie.
-Śpij kochanie...-szepnął po czym sam przymknął powieki. Nie minęło parę chwil gdy usnął.

Ludmiła

Zamknęła oczy i wtuliła się w niego mocniej. Oddychała spokojnie, starając się zasnąć. Mimo zmęczenia przez jakiś czas nie mogła, ale w końcu jej się udało. Odpłynęła spokojnie w krainę Morfeusza. Sen miała bardzo przyjemny, o przyszłości jej i Federico, było cudownie...

Federico
Chłopak obudził się dość wcześnie. Przynajmniej tak mu się wydawało. Uchylił powieki po czym odetchnął i spojrzał na swoją ukochaną. Uśmiechnął się szeroko i ucałował ją czule w czoło. Potem przycisnął ją mocno do siebie i odetchnął jej przyjemnym zapachem. Uwielbiał go.

Ludmiła

Obudziła się parę chwil po Federico. Uchyliła powoli powieki, a potem spojrzała na chłopaka i uśmiechnęła się leciutko.
- Dzień dobry... - szepnęła i pogłaskała lekko jego tors. Kochała się tak budzić. Zaspokojona w jego ramionach. Cudowne uczucie. Po chwili uniosła głowę i spojrzała mu w oczy.
- Wszystko dobrze? - zapytała cicho.

Federico
Chłopak spojrzał na nią po czym uśmiechnął się szeroko.
-Dzień dobry.-szepnął a potem ucałował ją w czoło.
-Tak. A nawet bardzo dobrze.-mruknął wesoło przyciskając ją do siebie mocno.

Ludmiła

Dziewczyna zaśmiała się cicho i przytuliła do niego, a potem pogłaskała lekko jego tors i brzuch. Kiedy przypominała sobie co wczoraj wyczyniała i jak się zachowywała, zastanawiała się ile ona wypiła tego szampana. Ale przecież nie była pijana. Westchnęła i podniosła się na łokciu.
- Wiesz, że nie możemy przeleżeć tu całego dnia, prawda...? Trzeba będzie wrócić do hotelu - mruknęła.

Federico
Chłopak uśmiechnął się po czym lekko pokiwał głową.
-Tak wiem... Ta sesja i w ogóle.-mruknął a potem westchnął ciężko i podniósł się do siadu.
-Chcesz iść już teraz?-zapytał.

Ludmiła

Blondynka pokręciła lekko głową i także się podniosła.
- Nie, możemy jeszcze troszkę posiedzieć... Sesja jest po południu - odparła wesoło, a potem przytuliła się do niego i pogłaskała czule po torsie.
- Kocham cię strasznie - dodała łagodnie.

Federico
Chłopak spojrzał na nią i uśmiechnął się szeroko a potem wtulił się w nią i przymknął powieki.
-Ja ciebie też. Bardzo.-szepnął po czym ucałował jej skroń a potem policzek.
-Jak ci się podobała rabdka?-zapytał.

Ludmiła

Pogłaskała go po włosach i uśmiechnęła się szeroko.
- Było cudownie. Po prostu bajecznie - odparła cicho i musnęła czule jego wargi.
- Dziękuję za tak cudowny wieczór... I noc - dodała po chwili i poczochrała go po włosach, rozwalając jego i tak naruszoną fryzurę.

Federico
Uśmiechnął się szeroko a potem objął ją i ucałował czule w skroń.
-Cieszę się że ci się podobało.-szepnął a potem wtulił twarz w jej włosy i odetchnął.
-Mi też się podobało.-wyszeptał po chwili.

Ludmiła

Blondynka uśmiechnęła się lekko i skinęła głową.
- To dobrze... - odparła cicho, a potem odsunęła się nieco, by spojrzeć mu w oczy. Trwała tak chwilę, a potem zarzuciła mu dłonie na kark i pocałowała, dość namiętnie, ale i spokojnie, czule, delikatnie. Nie chciała tym razem prowokować.

[center]Federico
Chłopak uśmiechnął się po czym objął ją mocno w pasie i odwzajemnił pocałunek przyciskając ją mocniej do siebie. Potem kiedy się oderwali odetchnął cicho i pogłaskał ją po policzkach.
-Kocham cię skarbie.-szepnął.[/centet]

Ludmiła

Uśmiechnęła się się łagodnie, a potem ucałowała jeszcze raz jego wargi, tym razem bardzo delikatnie. Potem pogłaskała go po policzku, a następnie wtuliła się w ciepłą klatkę piersiową chłopaka.
- Ja ciebie też kocham. Nie wiesz nawet jak bardzo mocno - odparła cicho, przejeżdżając palcami po jego klatce piersiowej i brzuchu.

Federico
Uśmiechnął się i odwzajemnił pocałunek a potem pogłaskał ją czule po plecach i ucałował delikatbie jej czoło. Potem westchnął cicho i pogłaskał ją po włosach.
-Chyba powinniśmy już wstawać kochanie.-powiedział cicho muskając jej policzek.

Ludmiła

Blondynka westchnęła cicho, ale potem pokiwała głową i się uśmiechnęła.
- No tak... W takim razie chodź - odparła wesoło, a następnie podniosła się do siadu i przeciągnęła. Rozejrzała się po pokoju, po czym wstała i zebrała swoje rzeczy, które za chwilę na siebie założyła. Potem włożyła buty na nogi i przeczesała włosy, które przedtem były w kompletnym nieładzie.

O! Jesteś xD

Federico
Chłopak uśmiechnął się po czym wstał i założył bokserki a potem resztę ubrań. Przeczesał włosy i ogarnął nieco a potem ujął jej dłoń i wyszli na pokład a potem z łodzi. Ruszyli w stronę hotelu.
-I jak? Podobało ci się?-spytał wesoło.

Ludmiła

Blondynka ścisnęła lekko jego rękę, a potem przybliżyła się i objęła go w pasie, opierając o niego głowę.
- A o co dokładnie pytasz? - zapytała rozbawiona, unosząc delikatnie jedną brew do góry i podnosząc wzrok na jego ciemne tęczówki. Do hotelu mieli kawałek, a było dość chłodno, więc mocno się w Federico wtuliła i odetchnęła. Nie padało, ale też było bardzo pochmurno.

Federico
Chłopak uśmiechnął się szeroko po czym objął ją mocno i przycisnął do siebie.
-O wszystko kochanie. O całą naszą randkę.-mruknął cicho po czym musnął jej skroń, policzek, a potem ucho.
-To była twoja wymarzona randka?-dodał.

Ludmiła

Blondynka roześmiała się i pokiwała lekko głową.
- Oczywiście. Przeszła moje największe marzenia, naprawdę. Było przecudownie, dziękuję - odparła łagodnie, a potem cmoknęła go w policzek.
- No i jeszcze... Udało mi się cię w końcu sprowokować. Jestem z siebie dumna - dodała rozbawiona i uśmiechnęła się szeroko.